Marc Marquez z ekipy Repsol Honda ukończył motocyklowy wyścig o Grand Prix Włoch kategorii MotoGP na drugim miejscu, po zaciętej walce rozmijając się ze swoim trzecim zwycięstwem w tym sezonie o zaledwie 19 tysięcznych sekundy. Tuż za podium na torze Mugello finiszował jego zespołowy kolega, Dani Pedrosa.
Po starcie z drugiego rzędu w połowie wyścigu Marquez dogonił prowadzącego Jorge Lorenzo, z którym stoczył na finiszu niesamowicie widowiskowy pojedynek. Dwukrotny mistrz świata wyjechał z ostatniego zakrętu na pierwszej pozycji, ale na linii mety do kolejnej w tym roku wygranej zabrakło mu jedynie ułamków sekundy. Mimo wszystko Hiszpan umocnił się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej.
„To był dobry wyścig - podkreślił Marquez. - Byłem bardzo blisko zwycięstwa i znów stanąłem na podium, ale niestety nie byłem w stanie wyprzedzić Jorge. Przez cały weekend mieliśmy trochę problemów z przyspieszeniem i prędkością maksymalną. Dałem z siebie wszystko i naprawdę próbowałem, ale Jorge wyprzedził mnie na ostatnich metrach. Wiem, że Honda pracuje w Japonii równie intensywnie, jak my na torze, dlatego spróbujemy zrobić kolejne postępy podczas następnej rundy."
„Ten wyścig był dla mnie lepszy niż ostatnie - dodał Pedrosa. - Start był wymagający. Straciłem trochę czasu jadąc z pełnym zbiornikiem paliwa, ale miałem niezłe tempo i szybko odzyskiwałem pozycje, wykorzystując także błędy innych. Pod koniec wyścigu jeszcze bardziej przyspieszyłem i walczyłem o trzecie miejsce, ale wyprzedzanie na prostej było bardzo trudne. Ten wyścig wiele nas nauczył jeśli chodzi o nasz motocykl. Wykorzystamy to w przyszłości."