Honda wygrywa ośmiogodzinny wyścig na torze Suzuka

dodano: 28.07.2014

Motocykliści Hondy wygrali prestiżowy, ośmiogodzinny wyścig długodystansowy na japońskim torze Suzuka. Brytyjczyk Leon Haslam i Holender Michael van der Mark, na co dzień ścigający się w MŚ World Superbike i World Supersport w barwach ekipy Pata Honda, razem z Japończykiem Takumim Takahashim, odnieśli w kultowej imprezie swoje drugie zwycięstwo z rzędu. Cała trójka dosiadała modeli Honda CBR1000RR Fireblade w barwach ekipy MuSashi Harc-Pro.

Tegoroczna edycja wyścigu 'Suzuka 8 Hour' była wyjątkowo emocjonująca i dramatyczna. Start rywalizacji opóźniono aż o godzinę z powodu bardzo intensywnych opadów deszczu, a po jej rozpoczęciu na tor, z powodu wywrotek, aż czterokrotnie wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa.


Jedną z nich zaliczył Japończyk Kosuke Akiyoshi, dosiadający Hondy CBR1000RR Fireblade w barwach FCC TSR, wspólnie z Irlandczykiem Jonathanem Rea. Akiyoshi, który triumfował w imprezie w 2012 roku, wskutek wywrotki złamał kość udową, ale mimo poważnej kontuzji wsiadł na motocykl i zdołał wrócić nim do alei serwisowej, gdzie na maszynę wskoczył trzeci z kierowców zespołu, Lorenzo Zanetti. Ekipa straciła co prawda prowadzenie w wyścigu, ale Rea i Zanetti pokazali wyjątkową determinację, dojeżdżając do mety i przebijając się na czterdziestą pozycję.

Wywrotka Akiyoshiego oznaczała, że na prowadzenie wysunął się Van der Mark, aktualny lider klasyfikacji MŚ World Supersport, który ostatecznie razem z Haslamem i Takahashim sięgnął po drugie zwycięstwo tej trójki w wyścigu z rzędu. Jednocześnie była to również piąta wygrana z rzędu dla modelu CBR1000RR Fireblade oraz dwudziesta siódma wygrana Hondy w tej kultowej imprezie.


„Cały zespół wykonał wyśmienitą pracę - powiedział Haslam. - Pit-stopy były szybkie i sprawne, Michael jechał bardzo szybko, a Takumi bardzo równo. Byłem trochę zdenerwowany oglądając ich jazdę na finiszu, ale ostatecznie udało nam się sięgnąć po nasze drugie zwycięstwo z rzędu."


Motocykliści World Superbike i World Supersport wrócą do akcji w pierwszy weekend września w hiszpańskim Jerez.